Przejdź do treści

logo Narodowe Centrum NaukiProjekt realizowany w ramach grantu badawczego finansowanego ze środków Narodowego Centrum Nauki nr UMO-2021/41/B/HS3/00253

Radziwiłłowa Marta z Trębickich

Radziwiłłowa Marta z Trębickich
Marta z Trębickich Radziwiłłowa, Leybowicz Hirsz (1700-post 1785) Icones familiae ducalis Radivilianae ex originalibus ... picturis desumptae : inscriptionibus historico-genealogicis ... illustratae, ab anno ... 1346 ad annum 1758 deductae

Marta z Trębickich Radziwiłłowa (ok. 1715-1812), krajczyna litewska,

Rodzice:  Teresa i Jan Trębiccy, łowczy kijowscy.

Mąż: Marcin Mikołaj Radziwiłł (1705-1782), krajczy litewski

Dzieci:

ksiądz Antoni Mikołaj (1741-1778),

Michał Hieronim (1744-1831),

Dominik (1747-1803)

Jakub Krzysztof (1748-1808)

 

Marta z Trębickich została  wydana za mąż jako zaledwie kilkunastoletnia dziewczynka. Na mocy zawartej umowy 6-13 II 1737 r. poślubiła Marcina Mikołaja Radziwiłła (1705-1782), krajczego litewskiego, człowieka o wyraźnych zaburzeniach psychicznych. Otrzymała wówczas ze strony męża oprawę w wysokości 200 tys. zł zapisaną m.in. na dobrach Czarnawczyce oraz prawo do połowy jego majątku. Pierwszą żoną Radziwiłła była Aleksandra Bełchacka, z którą miał córkę Aleksandrę Masalską i syna Józefa Mikołaja (1736-1813). Marcin Mikołaj był synem Doroty Henrietty z Przebendowskich, podskarbianki wielkiej koronnej, i Jana Mikołaja Radziwiłła (zm. 1729), wojewody nowogrodzkiego, i już w młodości objawiła się u niego choroba psychiczna. Niewątpliwie wpływ na to miało trudne dzieciństwo, z powodu okrucieństwa ojca, także nękanego chorobą psychiczną. Mikołaj Marcin, znany z okrucieństwa w stosunku do swoich bliskich i otoczenia, pod naciskiem rodziny i za zgodą króla Augusta III został ubezwłasnowolniony w 1748 r. i otoczony kuratelą rodziny. O jego występkach powszechnie wiedziano i pisano nawet, że „prowadząc swawolne życie i mając liczny swój saraj, był zawsze w bojaźni, aby go konsystorz o to nie strofował”. Marta Radziwiłłowa miała z nim synów – księdza Antoniego Mikołaja (1741-1778), Michała Hieronima (1744-1831), niedorozwiniętego umysłowo Dominika (1747-1803) i silnie upośledzonego umysłowo Jakuba Krzysztofa (1748-1808), który stale pozostawał pod opieką rodziny. O ostatnim z  synów sama pisała – „syn mój Jakub Radziwiłł nieszczęściem pomieszanych już zmysłów i pod kuratelą zostaje”. Z małżonkiem do końca życia pozostawała w separacji, a nad Radziwiłłem została
ustanowiona kuratela jego krewnych. Formalnie więc Marta nie była rozwiedziona, choć nie utrzymywała z mężem kontaktów, a po jego śmierci nawet planowała wyjść ponownie za mąż, do czego jednak nie doszło. W spisanym w 1804 r. testamencie magnatka prosiła syna Michała Hieronima, wojewodę wileńskiego, o przekazanie do kilku kościołów warszawskich sumy 1500 zł na 550 mszy za jej duszę.

Dwór:

Ze względu na niemożliwość podejmowania decyzji przez męża, otrzymała 1 VIII 1760 r. od jego opiekuna prawnego Michała Kazimierza Radziwiłła prawo zarządu w swojej części majątków, z czego wywiązywała się dobrze, przyczyniając znacznego dochody. Zawiadywała między innymi dworem w Czarnawczycach.  W 1773 r. drugą część mężowskich dóbr przejął jego syn z pierwszego małżeństwa Józef Mikołaj Radziwiłł. Po śmierci Marcina Mikołaja w 1782 r. przejęła zarząd na dobrami, ale jej najstarszy syn Michał Hieronim wraz ze sterowanym przez niego młodszym bratem Dominikiem, zaczął ograniczyć matce dostęp do majątków, w wyniku czego założyła przeciwko nim sprawę w sądzie grodzkim, którą wygrała 23 V 1786 r. W sprawę zamieszany był ponadto plenipotent Marty Radziwiłłowej, niejaki Zubowicz, który działał na jej niekorzyść, zagarniając część dochodów i starając się zawłaszczyć część majątków, być może z poduszczenia jej syna. Krajczyna usunęła Zubowicza, a sąd orzekł jej całkowite prawo do posiadanych dóbr. Wyrok ten nie zakończył jednak sprawy, gdyż Michał Hieronim usilnie zabiegał o skupienie w swoim ręku wszystkich majątków i stale skarżył matkę. Miała piękny pałace w Warszawie, który w 1763 roku miał być przekazany w dożywotnie użytkowanie Czartoryskim, kanclerzom litewskim. O rezydencji pisano: „Ten pałac cały z oficyną starą i nową jest z dziedzińca tak i ze środka we wszystkich generaliter pokojach, salach i gankach wybielony i opaską opasany siwą. Od ogroda jak był nietynkowany i niepobielony, tak i jest”.