Plotki, ploteczki, polityczne konwersacje salonowe w czasach saskich
Najnowszy artykuł prof. Bożeny Popiołek otwiera dyskusję nad znaczeniem informacji pobocznych, plotek, wiadomości poufnych, przekazywanych sobie wzajemnie w kręgach szlacheckich w XVIII wieku. W pracy „Strach pisać, co się tu dzieje…”. Plotki, ploteczki, polityczne konwersacje salonowe czasów saskich” opublikowanej w czasopiśmie Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia ad Bibliothecarum Scientiam Pertinentia autorka udowadnia, że ” plotka od wieków była istotnym elementem komunikacji masowej”.
Jak pisze autorka : . Zadaniem środków społecznego przekazu jest nie tylko dostarczanie informacji, ale także budowanie określonych wzorców zachowań, stereotypów poznawczych, które są akceptowane przez społeczeństwo jako pewne normy postępowania i wyobrażenia o świecie. Ograniczony zasięg środków masowego przekazu (gazety ręczne i drukowane, relacje pisemne) powodował głód wiedzy i niedostatek wzorców możliwych do zastosowania, stąd popularność plotki, która stała się narzędziem przekazu w komunikacji społecznej, a często także narzędziem opiniotwórczym. Budowana za jej pośrednictwem wiarygodność przekazów informacyjnych była istotnym narzędziem walki politycznej i salonowej. Jej twórcy (nadawcy) nie ponosili odpowiedzialności za przekazywane treści ani późniejszą dynamikę rozwoju wykreowanych przekazów. Plotka była też przedmiotem dworskiej konwersacji i salonowej zabawy, umilając czas towarzyskich spotkań. Osadzona głęboko w mentalności społecznej wynikała nie tylko z chęci dzielenia się informacją czy pozyskania wiedzy o aktualnych wydarzeniach, ale i z indywidulanej potrzeby zwrócenia na siebie uwagi i zaistnienia w środowisku